Dantejskie sceny na bazarze! Handlarze uciekają w popłochu!

Dantejskie sceny na bazarze! Handlarze uciekają w popłochu!

Miewamy chwile w życiu, kiedy czujemy się bezsilni. Miewamy momenty, w których myślimy, że jesteśmy nic niewarci. Niejednokrotnie zawodzimy i nieustannie upadamy. Widzimy w sobie rzeczy, które powoli i mimowolnie nas niszczą. Zauważamy zachowania, raniące nas samych i innych. Raz za razem próbujemy się ich pozbyć i raz za razem zawodzimy. A gdyby istniał sposób, żeby je wyeliminować?

Pewnego dnia Jezus udał się do świątyni, gdzie zastał kompletny chaos. Zobaczył ludzi handlujących zwierzętami, rozpychających się i krzyczących. Jedni wyrywali sobie klatki z gołębiami, inni wykłócali się o niesprawiedliwie kursy walut - bydło (krowy i owce) przyglądało się temu z zaciekawieniem, bo i tak nie miało nic innego do roboty. Bajzel jak w Tesco dzień przed niedzielą niehandlową.

Na ten widok Jezus wpadł w szał - ukręcił bicz, powywracał stoły, rozsypał monety i wyrzucił sprzedawców. Świątynia została oczyszczona z rzeczy, które przeszkadzały w relacji między Bogiem a ludźmi. Dzięki temu zaczęły się do niej schodzić osoby chore i szukające Boga, które Chrystus uzdrawiał i nauczał. Przywrócono świątyni jej pierwotny cel - stała się ponownie miejscem spotkania z Bogiem.

Nasze życia często nie przypominają świątyni. Są pełne nieładu i brak w nich Boga. Jednak On dalej chce zbudować z nami relację. Nie jesteśmy Mu obojętni i czuje w stosunku do nas żarliwość podobną do tej, która ogarnęła Jezusa, kiedy zobaczył, jak jest traktowany dom Jego Ojca. Bóg wie, że wiele dziejących się w nas rzeczy jest spowodowanych czynnikami, na które nie zawsze mamy wpływ. Niektóre z tych rzeczy są dla nas destrukcyjne, z wieloma nie potrafimy sobie sami poradzić. Bóg chce nas z nich uwolnić, uzdrowić i oczyścić.

Każdy z nas jest cenny dla Boga. Jest naszym Ojcem, który chce mieć z nami relację. Pragnie, aby każde Jego dziecko było bezpieczne i wolne od wszystkiego, co może ciągnąć je w dół. Będzie o nas walczył i żadna rzecz nie będzie w stanie sprawić, aby się od nas odwrócił.

Dzięki Chrystusowi jesteśmy świątynią Bożego Ducha. Oznacza to, że nie potrzebujemy żadnego specjalnego miejsca, aby spotkać się z Bogiem. W każdym momencie możemy doświadczyć ukojenia płynącego z przebywania w Bożej obecności. Zamiast bezsilności i uczucia porażki, możemy czuć akceptację i Bożą miłość.